wtorek, 14 kwietnia 2015

ZMIANY

Czesc kochani, mam dla Was pare informacji.
Po pierwsze: Love Me Harder zostaje zawieszone, do czasu odwolania. Przewidywany czas to dwa tygodnie.
Po drugie: blokuje komentarze anonimowe. "rusz dupe". Skoro jestes taki madry/a, to sama wez i cos napisz.
Po trzecie: Nie ma postow ze wzgledu na testy gimnazjalne, ktore w tym roku niestety pisze, oraz moja przeprowadzke do Szwajcarii.
Dziekuje, do uslyszenia :)

@pvcixx

piątek, 10 kwietnia 2015

INFORMACJA

Wiem, obiecałam że będzie rozdział, ale nie mam dostepu do komputera.
Postaram sie go dodać w niedziele/poniedziałek c:

@pvcixx

środa, 1 kwietnia 2015

22. ''Szukam świata..''

Leżałam na łóżku wpatrując się w sufit. Rozmyślałam nad wszystkim co się dzisiaj wydarzyło.
Tak naprawdę nie myślałam o konsekwencjach, ale przecież chuj z tym. One zabiły moje dziecko. Już niedługo byłabym mamusią.
Starłam pojedynczą łzę, która spłynęła po moim policzku. Ciężko westchnęłam biorąc do ręki mój zeszyt.
Otworzyłam go na czystej stronie chwytając za czarny długopis.

Szukam świata,
w którym
jedna jaskółka
czyni wiosnę

Szukam świata,
gdzie szewc
chodzi w butach

gdzie jak cię widzą
- to dzień dobry

Szukam świata,
w którym
człowiek człowiekowi
człowiekiem.


Usłyszałam pukanie do mojego pokoju. Pośpiesznie zamknęłam zeszyt i wsunęłam go pod materac.
- Proszę! - Krzyknęłam siadając po turecku.
- Cześć Holly, chciałem pogadać. - Do mojego pokoju wszedł Justin drapiąc się po karku. Kiwnęłam głową na znak, że się zgadzam.
Chłopak zamknął za sobą drzwi siadając na brzegu mojego łóżka.
- O czym chcesz porozmawiać? - Spytałam bawiąc się końcem koszulki.
- Chcę ci to wszystko wyjaśnić. - Chwycił mnie za dłoń masując kciukiem jej wewnętrzną stronę.
- Słucham cię. - Szepnęłam patrząc nieśmiało na niego.
- To wszystko poleciało tak szybko. - Westchnął pocierając drugą dłonią swoją jakże idealną twarz. - Od razu mi się spodobałaś, jak tylko cię zobaczyłem w tej Francji. Wyglądałaś jak ideał, po prostu nic tylko cię schrupać.
- Do rzeczy, Jay. - Zachichotałam ściskając jego dłoń, aby dodać mu otuchy.
- Po prostu chodzi o to.. - Wziął głęboki oddech chwilę później patrząc w moje oczy. - Ja kiedyś miałem dziewczynę, nazywała się Mendy, byłem w niej szaleńczo zakochany. Kochałem ją jak nikogo innego. Do czasu, aż nie znalazłem jej w łóżku.. Uwaga... Z Victorią. To był dla mnie szok. Moja dziewczyna, z którą byłem przez trzy lata mnie zdradzała, ze swoją najlepszą przyjaciółką. Byłem taki słaby, kiedy Victoria dowiedziała się, że jesteś moją dziewczyną o wszystkim opowiedziała Mendy. Po moim przyjeździe z wakacji do Kanady przespałem się z nimi, byłem totalnie nawalony i naćpany. One to wykorzystały i zrobiły sobie ze mną trójkącik. Nagrały to i szantażowały.Wtedy powiedziały, że jeśli sam z tobą nie zerwę to one ci to pokażą i cię zniszczą. Nie chciałem, żebyś cierpiała. - Powiedział to tak szybko, że prawie ledwo co zrozumiałam. Ale niestety, wszystko do mnie dotarło. Westchnęłam głośno zabierając od niego rękę.
- Dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej? - Szepnęłam ocierając łzę z mojego policzka. - Dlaczego dopiero po tym, jak się przespaliśmy i rozstaliśmy?
- Mendy i Victoria nas widziały jak szliśmy na górę. One wiedziały, że to idealna chwila. Zrozum, ja cię kocham Holly. Ale ja, nie chciałem, żebyś dowiedziała się tego od nich. Stchórzyłem, wiem.. Wybacz mi.. Zrozumiem, jeś...- Przerwałam jego monolog łapiąc go za kołnierzyk od koszulki i przyciągając do mnie.
- Och zamknij się. - Szepnęłam w jego wargi, a chwilę później moje usta spotkały jego. Pchnęłam go, przez co chłopak położył się na materacu.
Usiadłam na niego okrakiem całując zachłannie jego wargi.
- Mam na ciebie ogromną ochotę, Jay. - Ostatnie słowo niemalże wyjęczałam ocierając się o jego krocze przez co chłopak głośno jęknął obalając mnie na plecy. Teraz to on górował.
Chwycił mocno moje biodra przysuwając je bliżej siebie. Napierał na mnie swoją wypukłością, dzięki czemu byłam tylko bardziej mokra.
- Kocham cię Holly. - Jęknął w moje usta przejeżdżając swoją dłonią po moim udzie.
- Ja ciebie też kocham, Justin. - Szepnęłam znów siadając na nim okrakiem. Złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku ściągając z niego szybko koszulkę. Wbiłam paznokcie w jego tors, jęknął, a mój język powędrował do jego ust.
Justin nie pozostał mi dłużny. Rozpiął guziki mojej koszuli, ostatnie trzy rozrywając. Ściągnął ją ze mnie dopierając się do moich spodni. Ułatwiłam mu zadanie i na chwilę podniosłam tyłek z jego kolan. Chłopak zsunął ze mnie czarne rurki rzucając je w kąt.
Jęknął, kiedy się wyprostowałam. Stałam przed nim w samej, koronkowej bieliźnie.
Justin usiadł na skraju łóżka, a ja przed nim uklęknęłam. Chwyciłam za jego dresy i zsunęłam je w dół. Mruknęłam widząc wypukłość w jego bokserkach. Musnęłam wargami kilka razy jego penisa przez materiał, a chwilę później moja dłoń znalazła się pod nim. Chwyciłam do ręki jego przyrodzenie masując go dosyć mocno. Zerwałam z niego niepotrzebny w tej chwili materiał.
Moim oczom ukazał się w pełnej okazałości penis Justina. Uśmiechnęłam się na ten widok kursując ręką w dół i w górę po całej jego długości.
Jego jęki jeszcze bardziej mnie nakręcały, dzięki nim stawałam się mokra.
Doprowadzał mnie do szaleństwa.
- Weź go.. do buzi. - Jęknął, a ja niczym grzeczna dziewczynka oblizałam główkę jego przyjaciela wsuwając go w moje usta. Justin jeszcze głośniej zamruczał biorąc w garść moje włosy.
Wzięłam go prawie całego pomiędzy moje wargi zasysając policzki. Chciałam sprawić mu jak najwięcej przyjemności.
- Kurwa, Holly. - Syknął, a ja poczułam jak jego członek pulsuje w moich ustach. - Chodź tutaj. Nie chcę dochodzić w twoich ustach.
Wykonałam grzecznie polecenie. Wstałam oblizując seksownie wargi. Jego członek stał na baczności, czekając na spotkanie z moją koleżanką. Na ten widok moje podniecenie wzrosło, a brzuch wywinął kilka koziołków. Było mi tak strasznie mokro, chciałam w tym momencie tylko jego.
Justin zsunął ze mnie majtki, oczywiście nie obyło się bez drażnienia mojej kobiecości, na co wykrzyczałam jego imię. Wsunął na swojego członka prezerwatywę łapiąc mnie w pasie. Wziął mnie na ręce i posadził na komodzie. Zaśmiałam się z doboru miejsca.
Spojrzałam w jego piękne, bursztynowe tęczówki. Widziałam w nich pożądanie, pasję, uczucie i miłość.
Szybko pozbył się mojego stanika rzucając go za siebie. Rozszerzył moje nogi na co jęknęłam.
- Gotowa? - Spytał z troską masując delikatnie moje biodra. Pokiwałam szybko głową ściskając jego ramiona.
Jay szybko wszedł w moją kobiecość, ale nie do końca. Głośno jęknęłam jego imię wbijając paznokcie w jego ramiona. Przejechałam po nich paznokciami zostawiając za sobą czerwone ślady.
- O kurwa Holly, jak zawsze mokra. - Jęknął przywierając do mojej szyi. Odchyliłam głowę w tył oddając się jego pocałunkom. Z chwili na chwilę jego ruchy były coraz szybsze, mocniejsze i bardziej stanowcze. Podobała mi się jego podniecona strona.
- Och, Justin! - Krzyknęłam, kiedy poczułam gromadzące się ciepło w moim podbrzuszu, oraz przyjazne mrowienie.
- Tak Holly, dojdź dla mnie. - Szepnął do mojego ucha, a mnie aż przeszły ciarki. - Kurwa, tak mocno się na mnie zaciskasz.
- O boże, tak mocno mnie pieprzysz. - Jęknęłam patrząc w jego rozpalone oczy.
- Stary kurwa, nie pieprz mojej siostry tak głośno. - Usłyszeliśmy głos mojego brata, który dobiegał z końca w pokoju. Spojrzałam na niego i szybko odskoczyłam, ale głośno jęknęłam, bo Justin ze mnie wyszedł.
- Kurwa Matt! - Krzyknęłam zakrywając się ciałem Jussa.
- Ej trochę ciszej, chcemy oglądać film, a ty jęczysz jakby cię pchał za wszystkie czasy. - Zaśmiał się, co mnie na maksa wkurzyło. Chwyciłam za pierwsze co było pod ręką, czym okazało się bokserkami Jussa, i rzuciłam nimi w mojego brata. Szybko zamknął drzwi, a ja zaczęłam się śmiać.
- Kurwa, byłem tak blisko. - Wyjęczał Justin podchodząc do mnie.
- Mm, to jeszcze nie koniec skarbie. - Jęknęłam przyciągając do siebie chłopaka, który głęboko się we mnie wbił.


~~~~~~~~~~~~
Mamy kolejny rozdział, mam nadzieję, że się podoba. W sumie to jest tutaj sam seks, no ale. Przepraszam, na razie nie mam dostępu do komputera. Mój się zepsuł, a nie mogę ciągle wisieć na laptopie od mamy. Niedługo będę mieć nowy, także rozdziały będą cześciej!

15 komentarzy=ROZDZIAŁ!!!!

@pvcixx